#1 2008-02-20 19:25:42

Jolita1

Administrator

Zarejestrowany: 2008-02-18
Posty: 226

Afrodyzjaki

Imponująca jest różnorodność roślin, które wykorzystywano jako środki pobudzające seksualnie. Każda kultura, na każdym kontynencie, albo może raczej w każdym ekosystemie wypracowała swoje sposoby. Preparaty tego rodzaju (nie tylko zresztą roślinne) na cześć bogini miłości nazwano afrodyzjakami.
W Indiach stosowano je, by osiągać coraz to wyższe rodzaje rozkoszy, w Chinach leczono impotencję mężczyzn i oziębłość kobiet, w świecie arabskim pomagały mężowi zadowolić większą ilość żon.
Jednym z najsłynniejszych roślinnych afrodyzjaków jest kora afrykańskiego drzewa yohimbé. Niemcy, którzy sprowadzili ją do Europy w XIX w., odkryli, że silnie działającym składnikiem owej kory jest alkaloid, który nazwali johimbiną. Przetestowali go na grupie chorych umysłowo. Substancja wywołała u nich długotrwałą erekcję i stan silnego podniecenia.

Niektóre rośliny traktowano jak afrodyzjak ze względu na falliczny kształt ich korzeni. Wysoko ceniony korzeń żeń-szenia przypomina nie tyle penisa, ile całego człowieka, ale najcenniejsze, przeznaczone tylko dla cesarzy były te rośliny, które przypominały mężczyznę z członkiem w erekcji. Radziłabym uważać na oryginalne mikstury z żeń-szenia, gdyż dla wzmocnienia działania Chińczycy dodają sproszkowane poroże lub genitalia jelenia, wysuszone gekony, pływaki żółtobrzeżki, koncentrat z żab, a to może nieprzyjemnie zaskoczyć nie tylko wegetarian.
Cudowne leki przygotowywano nie tylko jako napary, ale też jako maści, którymi smarowano genitalia, kąpiele (np. z rozmarynu, tataraku, czy cynamonu), kadzidła, olejki, tytonie do fajek wodnych (mieszanka o jakże podniecającej nazwie ,młot na czarownice"). Ale najprostsze do zastosowania są pokrzywy, z których korzystali już starożytni. Jak? Nagiego partnera chłoszcze się (szczególnie intensywnie w okolicy narządów płciowych) tak długo, aż osiągnie rozkosz. Jakie możliwości ma przed sobą agroturystyka! Wyobrażam sobie farmy miłości - rano sok z marchwi, na obiad rosół i szparagi i surówka z selera, potem mała chłosta pokrzywami. I oczywiście spanie na sianie.
Współczesna medycyna oficjalnie nie uznaje za afrodyzjak żadnej innej rośliny poza johimbiną. Większość z nich działa po prostu moczopędnie jak np. poczciwy seler. Podobno jednak surówka z niego ,podsyca żar miłosny i wzmacnia odpowiednie organy". Badania przeprowadzone na szczurach (sic!) tego nie potwierdziły, ale na pewno seler zawiera mnóstwo składników mineralnych, więc ryzyko niewielkie. Z korzenia pietruszki czarownice przygotowywały eliksiry wywołującą erotyczne ekstazy, a marchewka samym kształtem działa na zmysły. Wygląda na to, że porządny rosół może nas miło zaskoczyć. Przy odrobinie inwencji zwykły niedzielny obiad można zamienić w orgię.

Afrodyzjaki sprawiają, że wydziela się więcej miłosnych hormonów, a krew szybciej krąży, dzięki czemu układ płciowy lepiej funkcjonuje i jest bardziej wrażliwy na bodźce.
W Twoim erotycznym menu powinny znaleźć się koniecznie:

- Owoce morza - zawierają cynk uznawany za minerał seksu. Cynk podnosi poziom testosteronu, hormonu odpowiedzialnego
za libido. Brak tego pierwiastka sprawia, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety tracą zainteresowanie łóżkowymi igraszkami. Podobno Casanova zawdzięczał swoją olbrzymią wydolność seksualną właśnie cynkowi. Codziennie jadł spore porcje ostryg bogatych w ten pierwiastek! Źródłem cynku są również pestki dyni, ziarna zbóż, orzechy, mięso i wędliny. Uwaga, zbyt wiele cynku może osłabić Twój system odpornościowy!
- Imbir - pobudza krążenie i rozgrzewa. Azjaci mówią, że imbir "powoduje ogień w ciele", jest zatem znakomitą przyprawą na chłodne noce. Inne przyprawy, np. lubczyk, gałka muszkatołowa, kardamon - powodują lekkie przekrwienie narządów rodnych, co zwiększa ich wrażliwość na bodźce.
- Orzechy - zawierają witaminę E nazywaną witaminą młodości i płodności. Jest bardzo ważna dla udanego życia seksualnego. Jej niedobór zmniejsza wilgotność śluzówki pochwy, co utrudnia stosunek. Bogate w tę witaminę są również oleje roślinne, margaryny i pestki słonecznika.
- Korzeń pietruszki - zawiera apiol, olejek eteryczny, który działa drażniąco na mięśnie macicy, doprowadzając do seksualnego podniecenia.
- Seler naciowy - wprawia w dobry humor i pobudza pracę gruczołów płciowych.
- Czekolada - poprawia nastrój, a przez to zwiększa ochotę na miłosne igraszki. Zawiera fenyloetyloaminę, związek, który wprowadza w stan euforii i zadowolenia z siebie, oraz teobrominę - alkaloid, który pobudza, podobnie jak małe ilości kofeiny.
- Czerwone wino - rozluźnia i odpręża. Zawiera też bor, pierwiastek, który stabilizuje poziom estrogenów w organizmie kobiety. Ich niedobór odbierze Ci ochotę na seks. Nie przesadź jednak. Jedna lampka zupełnie wystarczy. Zbyt dużo wina uśpi Twoje pożądanie.
- Mięso, ryby, jaja i nabiał - zawierają dużo białka. Szczególnie potrzebują go mężczyźni. Aminokwasy, z których składają się białka (zwłaszcza arginina) współodpowiedzialne są np. za jakość spermy.

Potrawy, które mogą osłabić Twoje libido!

- Tłuste, obfite dania mięsne i zawiesiste sosy - są nie tylko tuczące, ale też negatywnie wpływają na gospodarkę hormonalną organizmu, obniżają poziom testosteronu i estrogenów.
- Fasola, warzywa kapustne, smażona cebula - powodują wzdęcia i nieprzyjemne uczucie ciężkości w żołądku.
- Duże porcje spaghetti w połączeniu ze sporym słodkim deserem oraz inne potrawy mączne i słodkości w nadmiarze - jeśli zjesz je na kolację, na pewno będziesz miała ogromną ochotę na... sen.
- Kawa - w małych ilościach pobudza, w zbyt dużych powoduje wypłukiwanie magnezu z organizmu. Szybciej się wtedy męczysz.
- Nadmiar alkoholu - zmniejsza możliwości seksualne, zwłaszcza u mężczyzn.

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.najciekawsze.pun.pl hotele ciechocinek