Pan pułkownik wykłada balistykę. Narysował armatę, cel i pocisk lecący po krzywej balistycznej. Tłumaczy, że tor pocisku dlatego się zakrzywia, ponieważ gazy prochowe wyrzucają go do góry a ziemia ściąga w dół. Na to jakiś złośliwy student zapytuje: - Obywatelu pułkowniku, a jeżeli działo będzie na okręcie, to nie będzie tam ziemi tylko woda. Jak to będzie wtedy? Pułkownik myślał długo. W końcu zakrzyknął z oburzeniem: - My tu jesteśmy wojska lądowe!
Żołnierz pisze z koszar list do ojca, że dostał syfilisa. Ojciec odpisuje mu: - Ja się tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach, ale noś to z honorem.
Wykład z fizyki na Akademii Wojskowej. - Wszystkie ciała rzucone do góry spadają z powrotem na ziemię. To jest właśnie prawo ciężkości. - A jeśli spadną do wody? - pyta jeden z kadetów. - To już nie wasza sprawa. Tym zajmie się już Marynarka Wojenna.
|