Jolita1 - 2008-02-21 16:50:23

Ostatnio znacznie rozszerzyło się pojęcie uzależnienia. Mówimy już nie tylko o uzależnieniach od środków chemicznych - narkotyków, leków, alkoholu, nikotyny, ale także od hazardu, pieniędzy, jedzenia, telewizji, internetu, pracy, seksu, a nawet znajomości z konkretnymi osobami.
W istocie wszystkie te, różne przecież, uzależnienia coś łączy - jest to uzależnione myślenie osób, które popadły w nałóg.
Uzależnienie pojawia się podstępnie, po cichu, wchodzi "tylnymi drzwiami". Chociaż większość ludzi nie uważa się za uzależnionych, to z obserwacji wynika, że właśnie tzw. "uzależnione zachowania" przeważają we współczesnym świecie.
Człowiek, który znajduje się w stanie frustracji czy gniewu, jest nieszczęśliwy, na ogół nie zdaje sobie sprawy z tego, że to może prowadzić do uzależnienia. A jeśli nie znamy definicji tego stanu, to łatwo możemy się w nim pogrążyć, zwłaszcza uciekając od przykrych uczuć i emocji.
Uzależnienie, w tym szerszym zakresie, jest usilnym i stałym poszukiwaniem szczęścia poza sobą (a nie w sobie) z powodu braku satysfakcji. Istniej wiele znaczeń terminu uzależnienie, lecz większość z nich odnosi się do nadużywania środków chemicznych.
Musimy jednak uwrażliwić się na znacznie szerszy zasięg tego zjawiska. Gdy napotykamy słowo uzależnienie, możemy śmiało zastąpić je określeniem "poszukiwanie źródeł szczęścia w rzeczach, miejscach, substancjach, ludziach, a nie w sobie".
Medycyna definiuje uzależnienie chemiczne jako "stałe, przymusowe stosowanie czegoś, pomimo niekorzystnych". Definicja ta w tym samym stopniu odnosi się do każdego uzależnienia - od narkotyków po internet czy hazard. Uściślając, uzależnienie to stała, uporczywa gonitwa za czymś, co niezmiennie wywołuje konflikt i ból. Tak działa Ego w stanie uzależnienia.

Żeby pokonać uzależnienie, musimy poznać i zwalczyć przyczyny tego stanu. Najczęściej są to:

- Poczucie winy wynikające z przeświadczenia, że popełniło się kiedyś jakiś niewybaczalny błąd. Nasze Ego zakłada, że nie można uciec od przeszłości i że określa ona nasze przyszłe doświadczenia.


- Wstyd - kiedy rośnie poczucie winy, wierzymy już nie tylko w to, że zrobiliśmy coś złego, ale że sami jesteśmy źli.

- Lęk - Poczucie winy, wstyd i przekonanie, że jesteśmy złymi, mało wartościowymi ludźmi, którzy zrobili złe rzeczy powoduje, że zaczyna prześladować nas lęk przed karą. Jedni boją się Boga, inni tego, że nie są godni miłości i nie zasługują na szczęście.

Poczucie winy, wstyd i lęk wywołują konflikt. A konflikt ten jest źródłem niepokoju i uczucia pustki, a także niespełnienia i braku nadziei. Jesteśmy przekonani, że wina i wstyd są uczuciami, których nie można uniknąć. A ponieważ boimy się "zajrzeć" do własnego wnętrza, próbujemy szukać szczęścia w innych ludziach, i miejscach i różnych działaniach. To poszukiwanie spokoju umysłu w świecie zewnętrznym, zamiast wewnętrznym, jest pierwszym krokiem w kierunku uzależnionego myślenia i uzależnionej aktywności.

www.najciekawsze.pun.pl weekend w wellness Ciechocinek